Siedzimy przy stole, jemy kolację. Nakładam mamie na talerz parówkę. Bierze ją w rękę, zupełnie ignorując sztućce.
– Może weź widelec – proponuję
– Trzeba? – pyta.
– Będzie lepiej – zachęcam.
– Ale jest dobra, nie jest gorąca, taka ciepła. Może tak być – mówi mama ściskając w dłoni parówkę.
Wobec tak logicznych argumentów, jestem bezradna. Skoro parówka nie jest gorąca, widelec nie jest potrzebny 🙂
Widelec