Niepewność

Każda wizyta w Polsce jest dla mnie, syna od kilkunastu lat mieszkającego zagranicą, podszyta niepewnością – jak zareaguje Mama, gdy mnie zobaczy?

Wiem, że nie kojarzy mnie już jako swojego syna. Ale jestem, kimś kto jest znajomym Kingi i to jest wystarczające dla Mamy, żeby tolerować moją osobę, żeby rozmawiać ze mną. To mnie cieszy – jestem Przyjacielem Rodziny.

Choć zdarzały się sytuacje, kiedy musiałem wybiec z pokoju Mamy, bo się mnie przestraszyła, gdy zobaczyła moją twarz pochyloną nam nią zaraz po przebudzeniu. Krzyczącą ze strachu Mamę uspokajała Kinga z mężem. Ja musiałem zniknąć z pola widzenia i czekać aż Mama dojdzie do siebie.

Ale czasem są piękne momenty. Nie pamiętam czy było to podczas ostatnich świąt Bożego Narodzenia, czy może podczas nieudanej przeprowadzki mamy do ośrodka położonego bliżej naszego rodzinnego miasta. Na pewno druga połowa zeszłego roku. Byliśmy na oddziale. Kinga poszła do pokoju pielęgniarek, ja zostałem z Mamą w jej pokoju. Zauważyłem, że Mama była zadowolona, humor się jej poprawił. Pomyślałem, że rozpoznaje ośrodek, wie gdzie jest i to dlatego. Później niespodziewanie podeszła do mnie i powiedziała: „Alan, cieszę się że tu jesteś”.

Niepewność
Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Przewiń na górę
Facebook