Do lekarza rodzinnego mama się wybrała w samych rajstopach. W swetrze, kozakach, płaszczu i rajstopach. Jak to się stało? – te zdania zanotowałam równo trzy lata temu. Odnalazłam je dziś. Pamiętam, kiedy to pisałam. Czytaj dalej
Po covidzie
W oczach mojego brata, który dołączył do rozmowy wideo z mamą, zobaczyłam przerażenie. Próbowałam mówić do mamy, uśmiechać się, ale wciąż zerkałam na niego. Widziałam, jak chował twarz w dłoniach, nie mógł patrzeć… Oboje zobaczyliśmy dziś mamę po raz pierwszy od jej wyjścia ze szpitala po covidzie. Czytaj dalej
U mamy lepiej
Można nawet powiedzieć, że dużo lepiej. Nie chodzi jeszcze, ale siedzi. Zaczęła nawet odzywać się po swojemu. No i jest w stanie sama jeść, na razie karmiona, ale to już coś. Czytaj dalej
Mama wróciła
Mama wróciła do ośrodka. Jest bardzo słaba, apatyczna, leżąca. W takim stanie wraca większość pacjentów – usłyszałam dziś od opiekującej się mamą pani doktor. Czytaj dalej
Po świętach
Stan mamy stabilny, antybiotyk pomógł, gorączka minęła. Nie wiem jak płuca, czy zdrowieją – w poniedziałek dopytam o szczegóły lekarza prowadzącego. Czytaj dalej
Gorączka
Stan mamy się pogorszył. Jeszcze wczoraj lekarz określał go jako stabilny… Czytaj dalej
Mama jest w szpitalu
Mama jest zarażona koronawirusem. Została przewieziona do szpitala na oddział covidowy Czytaj dalej
Po co te święta?
Miały być święta bez mamy, potem stało się jasne, że i bez brata, który mieszka zagranicą, a od dziś wiem, że też bez starszej córki. Dziś odebrała wynik testu – jest pozytywny. Czytaj dalej
Nic nie wiem
Dwa miesiące nie widziałam mamy. Dokładnie tyle minęło od mojej ostatniej wizyty w ośrodku, kiedy patrzyłam na nią przez pleksi. Od tego czasu nie widziałam jej ani na żywo, ani przez kamerkę Czytaj dalej
Wątek Sary
W filmie „To właśnie miłość” jest taka scena, kiedy Sarah odbiera telefon od chorego brata. Chwila jest bardzo intymna, dziewczyna mogłaby telefon zlekceważyć. Czytaj dalej