„Mamuś dzwonię, żeby ci powiedzieć, że cię bardzo kocham i jestem z ciebie dumna” – to Olga. Słyszę, że głos jej się łamie, więc pytam, co się stało. „A nic, zawsze tak mam po zajęciach z Alzheimera” – odpowiada.
Wiem, że moje dzieci przeżywają chorobę babci. Taka rozmowa, jak ta dzisiejsza uświadamia mi, jak bardzo.
Tęsknią za babcią. Mają z nią cudowne wspomnienia, często do nich wracają. Słucham jak opowiadają różne anegdoty i przygody, jakie zdarzyły im się z babcią i cieszę się, że zdążyła być dla nich ważna, że zdążyły się przekonać, jak fajnym człowiekiem była, że miały w swoim dzieciństwie kochającą i bardzo fajną babcię, że była im tak bliska.
Strasznie mi ich szkoda, że nie mogły się cieszyć tym dłużej.